Jak rozpoznać lambliozę

Lamblioza jest częstą chorobą pasożytniczą. Występuje ona głównie u dzieci w wieku przedszkolnym oraz u osób dorosłych, nieprzestrzegających podstawowych zasad higieny. Narażone są na nią także osoby utrzymujące kontakty seksualne z nieznanymi osobami lub homoseksualiści. Do zakażenia zwykle dochodzi przez wypicie wody lub spożycie pokarmu zanieczyszczonego cystami lamblii. Chorobą zarazić się można jednak także przez brak higieny rąk w toaletach publicznych lub poprzez bezpośredni kontakt z chorym. Przyczyny lambliozy są więc łatwe do wykluczenia, jeśli tylko przestrzega się podstawowych zasad higieny.

Jak rozwija się choroba?

Po zakażeniu się chorobą, cysty lamblii przedostają się do jelita cienkiego. Tam przekształcają się one w dojrzałe formy, czyli trofozoity. Dorosłe osobniki są bardzo ruchliwe i mają charakterystyczny gruszkowaty kształt. Pobierają one składniki odżywcze z przewodu pokarmowego, przyczepiając się do ścianek jelita. Rozwój populacji lamblii jest bardzo szybki, gdyż rozmnażają się one przez podział. Część osobników pozostaje w jelicie cienkim, inne przedostają się do dróg żółciowych. Niektóre pasożyty przekształcają się natomiast w cysty i zostają wydalone wraz z kałem, by znaleźć nowych żywicieli.

Jak czuje się chory?

W wielu przypadkach choroba przebiega bezobjawowo. Chory może przez lata zarażać innych lambliozą, nie wiedząc nawet, że jest ich nosicielem. Objawy lambliozy występują bowiem jedynie u 10 procent chorych, a i u nich nie są one na tyle charakterystyczne, by nie pomylić ich z inną chorobą układu pokarmowego. Najpoważniejszą dolegliwością, jaką mogą wywołać lamblie, jest powstanie stanu zapalnego w jelicie cienkim, pęcherzyku żółciowym oraz w drogach żółciowych. Zapalenie to może zostać wykryte w prostym badaniu OB, a następnie potwierdzone na USG brzucha.

Badanie w kierunku lambliozy wykonuje się najczęściej u pacjentów, którzy od dłuższego czasu zgłaszają większą liczbę dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Do symptomów zakażenia lamblią zaliczają się przede wszystkim: nudności, wymioty, bóle w górnej części brzucha, a także nawracające biegunki, w których pojawia się śluz, tłuszcz czy krew. Stolce o zwartej konsystencji u chorych na lambliozę mają natomiast bardzo silny, nieprzyjemny zapach. Innymi objawami wskazującymi na chorobę pasożytniczą wywołaną przez lamblie są wzdęcia, silne bóle głowy, podwyższona temperatura ciała, chudnięcie, spadek liczby białek i albumin we krwi, a w skrajnych przypadkach nawet wyniszczenie organizmu.

Potwierdzenie diagnozy

Najprostszym badaniem, które może potwierdzić lambliozę, jest sprawdzenie próbki kału na obecność pasożytów. W zależności od tego, czy dostarczony do badania kał ma zwartą formę, czy też jest płynny, stolec bada się na obecność cyst lub trofozoitów. Innym sposobem potwierdzenia zakażenia jest przebadanie krwi pacjenta na obecność specyficznych dla choroby pasożytniczej przeciwciał.

Leczenie lambliozy

Leczenie lambliozy jest dość trudne ze względu na to, że pasożyty szybko się namnażają, a zakażenie się nimi jest bardzo częste. Terapia powinna więc obejmować nie tylko chorą osobę, ale i wszystkie osoby mieszkające z nią pod jednym dachem czy też jej partnerów seksualnych. W przypadku przedszkolaków leczenie powinno objąć całą placówkę.

Oprócz terapii farmakologicznej konieczne jest też stosowanie diety eliminującej słodycze i produkty słodzone cukrem lub miodem. Ważna jest również prawidłowa higiena osobista i częste sprzątanie toalety, pranie pościeli, bielizny i pidżam.

KOMENTARZE

  • MAsza

    Higiena, higiena i jeszcze raz higiena. Mamy XXI wiek, a jak wchodzę do łazienek w domach tych młodych, wykształconych i z dużych ośrodków, to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Lamblioza i inne robale to absolutne minimum. Ale ludzie sami są sobie winni. Bo ważniejszy jest kolejny serial niż zmycie podłogi. Albo papierosek zamiast odkurzania. Żenada…

    • Adam

      Taka prawda. Pańcie upudrowane, samochodzik musi błyszczeć, ale w kuchni to tylko polać benzyną i podpalić. A potem lamblie, wrzody, glisty i inne paskudztwa. „A taka zadbana”…

Zostaw komentarz